Niedawno wpadłam na pomysł uatrakcyjnienia swojego "torebkowego kalendarza". I tak zrodził się pomysł przerobienia go według mojego aktualnego bzika na punkcie Big Z. No i przód kalendarza jest gotowy, z resztą nie wiem jeszcze co zrobić.
Jak zrobiłam okładkę? Przypadkiem wpadła mi w ręce wydrukowana głowa Z, więc dopasowałam obrazek do wymiarów kalendarza, wycięłam i przykleiłam klejem introligatorskim. Ozdobiłam srebrnym i fioletowym brokatem. A na koniec przeciągnęłam parę razy po całości klejem do decoupage'u. Zdziwiłam się trochę, że całość wyjdzie aż tak zadowalająco, ponieważ chwilę po pomalowaniu okładki papier z zebrą się sfałdował i już myślałam, że tak zostanie. Ale po nocy wszystko się wyprostowało. :D
Poniżej zdjęcia przed zabiegiem i po. :P
Sami oceńcie!
Przed:
Po:
A na koniec, parę wzorów bardzo prostych, ale wygodnych i eleganckich kolczyków, które niedawno zrobiłam. :)
Przepraszam za znak wodny. :/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale swietny pomysl!kalendarz wyglada super!pierwsze kolczyki sa swietne!
OdpowiedzUsuń