Roślinkowo...

Dzisiaj post typowo o roślinach. Ponieważ mam bzika na punkcie tych egzotycznych, jak i tych Naszych(polskich) roślin, to coraz ląduje u mnie w pokoju jakiś nowy okaz. Nie wszystkie roślinki kupuje. Jeśli to jest możliwe, to staram się wyhodować delikwenta od nasionka. :)

Chciałabym Wam przedstawić jedną z moich Rosiczek.
Zdjęcia przedstawiają roślinę od zakupu, aż do momentu (prawie) kwitnienia. Prawie-ponieważ jeszcze nie rozwinęły się pąki kwiatowe.


Tu, jeszcze maleńka, z małą ilością liści.

Tutaj już widoczne pędy kwiatowe(te zakręcone rureczki).




Widoczny pęd z nierozwiniętymi pąkami.






Rosiczka w stanie teraźniejszym. Ta zaczerwieniona ma pęd kwiatowy. Jest w gorszym stanie, ale staram się ją pielęgnować jak najlepiej, żeby przeżyła to kwitnienie :)

A poniżej, przedstawiam mój nowy zakup. Nie mogłam się powstrzymać, bo storczyk jest taki maleńki(z doniczką ma jakieś 15 cm). :)
Jest to miniaturka Phalaenopsisa - CALIMERO.

To nie jest jedyny mój storczykowaty. Ale stopniowo będę dodawać nowe zdjęcia.

Pozdrawiam cieplutko :)









6 komentarze:

  1. Ja jedyne kwiatki jakie potrafiłam utrzymać to kaktusy, bo nie wymagały dużej "opieki" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Storczyki też nie są wymagające, a potrafią się bardzo odwdzięczyć :)

      Usuń

Zawsze odwiedzam blogi moich gości :)

 

----

----

about..



Kontakt: adzika1@msn.com



Nigdy nie lubiłam pisać o sobie, więc streszczę siebie w kilku słowach....

Moją największą pasją jest ogrodnictwo, ale też uwielbiam robić coś z niczego, szukać inspiracji wokół mnie oraz rejestrować piękną(i nie tylko) rzeczywistość na kliszy lub cyfrowej karcie moich aparatów...

Dlatego też chciałabym się tym podzielić z innymi i razem oceniać moje postępy.

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin
Follow on Bloglovin

tu mnie znajdziesz :)






........



Obserwatorzy

.......