Wachlarze wg Weraph. Chyba już prawie wszystkie dziewczyny zakochane w beadingu pokazywały swoje wersje wachlarzyków.
Dzisiaj przyszła kolej na moje. :)
Między robieniem dyplomu z fotografii a pisaniem pracy magisterskiej utworzyły się takie oto cukiereczki.
P.S. Jaka u Was pogoda? U mnie 40 stopni, wiatrak włączony na maksa i jakoś idzie. :)
Pozdrawiam!
Śliczne wachlarze.
OdpowiedzUsuńPogoda u mnie taka sama :) Upały nie ustępują.
Pikękne! U nas chyba milion stopni ;)
OdpowiedzUsuńPiękne!!! jeszcze na mnie kolej :) zbieram się do ich uplecenia!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jakie kolorki wybierzesz :D
UsuńFaajne:)
OdpowiedzUsuńAle przede wszystkim weszłam pochwalić "dizajn" Twojego bloga - bardzo ładny układ, przejrzysty i świeży. Podoba mi się! ;)
Pozdrawiam!
aww, dzięki ^^
Usuńzanim znalazłam jakiś normalny szablon, który sprostałby moim(a ciężko mnie zadowolić :P) wymaganiom to przejrzałam chyba z milion stron :P