Boże Narodzenie kojarzy mi się z...
ubieraniem choinki. :P
To moja choineczka. Ma rozmiary miniaturowe, bo jest ze styropianu, ale sukcesywnie ozdabiam ją cekinami. Jak będzie gotowa, wstawię fotki.
Buziaki!
...byle nie utracić pasji...
rękodzieło, fotografia, ogrodnictwo
Podziwiam wytrwałości:) Na pewno będzie nie samowita:)
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle z wytrwałością. :) Oglądam tv i dziubię. :P
UsuńCekinki dają piękny efekt, ale jak potem bolą palce od wbijania szpilek :c Jednak warto! :)
OdpowiedzUsuńPrzecież to mega dziubanie! Zdążysz ?:)
OdpowiedzUsuńO kurcze to bardzo cierpliwa jesteś :)
OdpowiedzUsuńIle to wymaga pracy :) Ale może to działaś relaksująco.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że zmieścisz pod nią prezenty!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!
Wow! Nie mogę się doczekać jak będzie wyglądał efekt końcowy! Podziwiam za cierpliwość!
OdpowiedzUsuńHa, dość nietypowo ubierasz swoją choinkę, ale mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń