Moja rosiczka wreszcie rozkwitła! Zdjęcia przedstawiają ją dzień przed i dzisiaj. Jak wstałam i zerknęłam na roślinkę, to byłam mile zaskoczona. :)
Zrobiłam szybko zdjęcia rozwiniętych kwiatów, a parę godzin później już były zwiędnięte...
Ale będą cieszyć oko na zdjęciach. Całe szczęście zdążyłam to uwiecznić. :D
Sama rosiczka wygląda marnie, ale pogoda sprzyja jej rychłemu powrotowi do "żywych". :)
***
A to mój nowy nabytek: Hoya Bella. Pachnie cudownie słodko i ma piękne kwiaty w kształcie gwiazdy. Codziennie rano podchodzę do niej i wącham, bo zapach jest nieziemsko piękny. |
Przepiękna rosiczka, sama muszę taką nabyć, bo cieszy oko ;)
OdpowiedzUsuńJest też bardzo pożyteczna-wyłapuje wszystkie muszki i mole latające w okolicy :)
UsuńMogę podesłać Ci sprzedawcę na allegro, ponieważ stamtąd ją mam :)
Szkoda że tak szybko zwiędła , ale śliczna jest;)
OdpowiedzUsuńŚliczna *_*
OdpowiedzUsuńasiunia-beyourself.blogspot.com
Uwielbiam hoyę. Śliczna :-)
OdpowiedzUsuńMasz może jakąś jej odmianę? :)
UsuńOne są super a jeszcze taniej jest w hurtowni ogrodniczej :)
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście niezły fart :) Jaka szkoda, że u mnie rośliny jakoś umierają...
OdpowiedzUsuńNic straconego :) Zawsze możesz znaleźć pomocną dłoń tutaj :)
UsuńZ nieba mi spadłaś z tym blogiem, czy też z drzewa :) Póki co, morduję rośliny regularnie (niezamierzony efekt rzecz jasna), jednak zawzięłam się i będę uprawiać, sadzić i pielęgnować. Także z góry przepraszam, jeśli Cię podręczę pytaniami.....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo był chciała być dręczona pytaniami na temat ogrodnictwa :D
UsuńZapraszam :)
Haha uwielbiam te Twoje zdjęcia;) Naprawdę są wspaniałe;)
OdpowiedzUsuń